previous arrow
next arrow
Slider

Kengo Suzuki faworytem gospodarzy. Czy w Tokio sięgnie po medal?

Wygląda na to, że jego czas właśnie nadszedł. W odpowiednim momencie – tuż przed Igrzyskami, na które dłużej niż zwykle czeka nie tylko jego ojczyzna. 25-letni Japończyk Kengo Suzuki ma duże szanse stanąć na olimpijskim podium w maratonie.

Trudno, żeby było inaczej, skoro ostatniego dnia lutego lekkoatleta przebiegł królewski dystans w 2 godziny, 4 minuty i 56 sekund! Dzięki temu niebywałemu osiągnięciu, uzyskanemu na Maratonie Lake Biwa w Otsu, jest teraz liderem światowych tabel i jednocześnie posiadaczem rekordu Japonii. Jak informują statystycy, tylko pięć krajów może się poszczycić lepszym rezultatem.

Co ciekawe, podczas lutowego biegu Kengo poprawił rekord życiowy o ponad pięć minut! – Nie wierzyłem, że uzyskanie takiego rezultatu będzie możliwe – mówił za metą. – Stało się tak przede wszystkim dzięki temu, że przez rok nie przeszkadzały mi żadne kontuzje. Wszystko ułożyło się wspaniale.

Tym bardziej, że 28 lutego warunki towarzyszące biegaczom były idealne (temperatura 7 stopni Celsjusza, wilgotność 57%, prędkość wiatru 1,2 m/s). Okazuje się jednak, że był to 76. i zarazem ostatni maraton nad jeziorem Biwa. Od przyszłego roku organizatorzy najstarszego japońskiego biegu na tym dystansie zamierzają połączyć siły z Maratonem w Osace. Czy ugoszczą wówczas nowego mistrza olimpijskiego? Kengo Suzuki z pewnością nie miałby nic przeciwko takiemu scenariuszowi.

Zdjęcia: www.worldathletics.com, www.wikidata.org

***

Japońscy medaliści olimpijscy w maratonie:

– mężczyźni

* złoto – Son Kitei (Berlin, 1936)
* srebro – Kenji Kimihara (Meksyk, 1968), Koichi Morishita (Barcelona, 1992)
* brąz – Nan Shoryu (Berlin, 1936), Kokichi Tsuburaya (Tokio, 1964)

– kobiety

* złoto – Naoko Takahashi (Sydney, 2000), Mizuki Noguchi (Ateny, 2004)
* srebro – Yuko Arimori (Barcelona, 1992)
* brąz – Yuko Arimori (Atlanta, 1996)

Łącznie Japończycy zdobyli na Igrzyskach Olimpijskich w maratonie dziewięć medali – po trzy złote, srebrne i brązowe.

Languages »