Koszyce Maraton – czego możemy się spodziewać w pierwszy weekend października?

Zapewne wyjątkowej atmosfery. O tym jesteśmy przekonani, bo taka co roku o tej samej porze towarzyszy weekendowi maratońskiemu w Koszycach. Magiczne dni wiążą się z gwarem na ulicach, z rozbieganym tłumem i mnóstwem przeróżnych atrakcji nie tylko ściśle związanych ze sportem.

2 października w Koszycach będzie panował nastrój oczekiwania. Związany oczywiście z maratonem, który odbędzie się 2 dni później, ale ciekawie zapowiada się wydarzenie, które poprzedzi maratoński weekend w Koszycach. Wydarzenie ściśle związane z pięknem samej idei sportu. 2 października najbardziej interesującym obszarem w zasięgu wzroku będzie… niebo. To właśnie stamtąd przybędzie symbol olimpizmu. Z Grecji, z kolebki sport. Z miejsca słynnej bitwy między Ateńczykami, a Persami z roku 490 p.n.e. Symbolem tym będzie płomień, który zostanie przekazany Koszycom dwa dni przed maratonem i zapalony w miejscu szczególnym dla miasta najstarszego maratonu w Europie – pod Pomnikiem Maratończyka w Koszycach.

Zimowe spotkania z Koszyce Maratonem

Bez względu na pogodę – czy jest mroźno czy też nie, obecnie biegamy przez cały rok. Chcielibyśmy zaproponować biegaczom nowy projekt pod nazwą – „Koszyce Maraton, zimowe spotkania”. Trzy niedzielne poranki zostaną poświęcone na wspólny trening, podniesienie wiedzy z zakresu treningu, wzajemną motywację i być może nawiązane nowych przyjaźni. Zaczynamy 26 stycznia b.r. o 10:00. Spotykamy się przy stadionie lekkoatletycznym Watsonova. Pierwsze spotkanie poprowadzą: Martin, były reprezentant Słowacji w biegach na 5 i 10km, Miroslav Vanko – uczestnik igrzysk olimpijskich w Atlancie i zawsze uśmiechnięta trenerka Barbora Scerbakova. Kolejne spotkania odbędą się 16 lutego i 15 marca. Będzie można spotkać na nich kolejnych olimpijczyków – Roberta Stefko, Katkę Beresovą Pejpkovą i Marcela Matanina.

Wiosenny Koszycki Półmaraton Pokoju

16 grudnia ruszyły zapisy elektroniczne na wydarzenie, które odbędzie się wiosną – Półmaraton Pokoju w Koszycach. Bieg wystartuje 16 maja b.r. o 16:00. Mimo, że czasu do tego wydarzenia jest dużo, warto zapisać się już dziś ze względu na niższą opłatę startową, która w obecnej wysokości będzie dostępna do 31 stycznia. Wydaje się, że w tej pierwszej fali rejestracyjnej znajdzie się około 1000 zawodników. Jeśli chcesz znaleźć się w tym gronie – masz szansę to zrobić! Wystarczy kliknąć w poniższy link i poświęcić dosłownie kilka chwil na rejestrację:

https://registration.kosicemarathon.com/

Co wydarzyło się w Koszycach 90 lat temu?

W 7 edycji maratonu organizatorzy zerwali z miejscem w którym dotychczas mieściło się całe maratońskie centrum. Miejscem tym był Stadion KAC, zlokalizowanym przy Gajda SPA Resort, dziś bardziej znanym pod nazwą Parku Anicka.

Już wtedy, na początku lat 30-tych organizatorzy starali się ściągnąć do Koszyc klasowych zawodników. W 7 edycji na „celowniku” znalazł się Oskar Heks, reprezentant Czech w biegach długich, który mógł poszczycić się drugim zajętym w Maratonie Wiedeńskim. Klub, w którym Heks był zrzeszony, Hagibor Praga miał jednak wysokie wymagania związane z jego startem. Życzył sobie przysłania biletu w drugiej klasie podróży dla ich zawodnika, pełnego wyżywienia i innych wydatków związanych z jego przyjazdem. Ekipa z Koszyc przystała na wszystkie warunki, ale ostatecznie okazało się, że start Heksa nie doszedł do skutku. Biegacz był żołnierzem zawodowym i Ministerstwo Obrony Narodowej i nie wyraziło zgody na jego wyjazd.

W związku z tym wzrosły szanse dwukrotnego zwycięzcy Jozsefa Galambosa. Jednym z faworytów był również mistrz Łotwy Artur Motmiller, który do 1937 roku był stałym bywalcem maratonu w Koszycach. W początkowej fazie rywalizacji Łotysz znajdował się na prowadzeniu, mijając pierwsze 10km w 37:03. Później inicjatywę przejął już Galambos, prowadząc na 12km przed metą. Z niewyjaśnionych przyczyn Galambos zszedł z trasy. W tym momencie otworzyła się szansa dla jego rodaka, Istvana Zelenki, który rok wcześniej zajął w maratonie 3 miejsce. Utrzymał prowadzeni i do końca minął metę w 2:50:58. Mimo fatalnej pogody 15 tysięcy widzów dopingowało biegaczy, a trzeba dodać że wówczas liczba mieszkańców Koszyc wynosiła 70 tysięcy.