previous arrow
next arrow
Slider

Ronaldo da Costa – brazylijski rekordzista

Seryjne zwycięstwa maratończyków z Afryki na wszystkich największych imprezach sprawiły, że powoli zapominamy o mistrzach z innych kontynentów. A przecież tam też jest życie. I najwyższej klasy specjaliści od biegów maratońskich. Cofnijmy się dziś na chwilę do nie tak odległej końcówki lat 90. i wyczynu pewnego Brazylijczyka.

Owszem, z perspektywy nastolatka końcówka poprzedniego wieku to już epoka kamienia łupanego, ale starsze generacje z pewnością są innego zdania. A więc niespełna 24 lata temu (dawno czy niedawno – każdy musi sam odpowiedzieć na to pytanie) doszło do kolejnego przełomu w historii maratonu. Był 20 września 1998 roku, kiedy Ronaldo da Costa, 28-letni Brazylijczyk, pobił w Berlinie rekord świata w biegu na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów. Reprezentant Ameryki Południowej uzyskał czas 2:06:05 i poprawił o 55 sekund dziesięcioletni wyczyn Etiopczyka, Belayneha Dinsamo, uzyskany w Rotterdamie, w kwietniu 1988 roku. Ronaldo cieszył się rekordem znacznie krócej niż biegacz z Etiopii, bowiem tylko przez nieco ponad rok, aż do urwania kolejnych 23 sekund z berlińskiego rezultatu przez Marokańczyka, Khalida Khannouchi. Podczas pamiętnego biegu w Berlinie da Costa był również pierwszym biegaczem w historii, który zdołał przebiec 40 kilometrów poniżej dwóch godzin (złamał tę barierę o pięć sekund).

Ronaldo da Costa był najmłodszym spośród jedenaściorga rodzeństwa. Swoje wielkie sukcesy zaczął odnosić w 1994 roku, kiedy zajął trzecie miejsce na rozegranych w Oslo mistrzostwach świata w półmaratonie. W tym samym sezonie zdołał również wywalczyć dwa medale na ibero-amerykańskich mistrzostwach w lekkiej atletyce (złoto w biegu na 5 000 metrów, srebro na dystansie dwukrotnie dłuższym). Dwa lata później zaliczył jedyny występ na Igrzyskach Olimpijskich, zajmując w Atlancie 16. miejsce w biegu na 10 000 metrów. Jednak ani te osiągnięcia, ani żaden inny bieg nie przysporzył mu tyle sławy, co pamiętne, rekordowe zwycięstwo na niemieckiej ziemi. Do dzisiaj żaden reprezentant Ameryki Południowej nie przebiegł maratonu szybciej niż Ronaldo da Costa.

Zdjęcia: www.alchetron.com

Languages »