Ruszyły zapisy na Maraton Pokoju w Koszycach!
Niespełna sześć miesięcy przed godziną zero organizatorzy dali możliwość zainteresowanym dokonania rejestracji na najstarszy maraton w Europie.
Ten proces będzie realizowany w dwóch turach. Od pierwszego kwietnia opcja jest dostępna dla wszystkich, którzy przełożyli udział w biegu z 2020 roku. Ci biegacze otrzymają kod do darmowej rejestracji i potwierdzą w ten sposób start w obecnym sezonie. Kiedy ta tura dobiegnie końca (przewiduje się, że nastąpi to pierwszego maja), proces będzie kontynuowany dla pozostałych biegaczy, którzy nie zarejestrowali się w poprzednim roku.
98. edycja maratonu w Koszycach odbędzie się w tradycyjnym terminie, a cały program imprezy jest planowany na weekend od 1 do 3 października 2021 roku. Poza maratonem samym w sobie, będzie również możliwość wzięcia udziału w półmaratonie, sztafecie maratońskiej lub w wyścigach na rolkach.
***
Historie z dziewięciu dekad: gdy Koszyce umierały z ciekawości
Rok 1961 jest jednym z najbardziej pamiętnych dla Maratonu w Koszycach, dzięki startowi mistrza olimpijskiego, Abebe Bikili.
Sportowiec, uważany przez wielu ekspertów za najlepszego maratończyka wszech czasów, zaczął poważne treningi dopiero w wieku 24 lat, ale pomimo późnych początków, mógł się poszczycić dwunastoma zwycięstwami, wśród których były dwa zwycięstwa na Igrzyskach Olimpijskich. Kiedy wygrał pierwsze z nich, w Rzymie (1960), biegł na boso, a świat zapragnął go widzieć również na starcie innych biegów. W poolimpijskim sezonie, kibice oczekiwali go, umierając z ciekawości – najpierw w Atenach i Osace, a na koniec w Koszycach. Faworyt wygrywał wszędzie, gdzie startował, a najlepszy czas w tamtym roku uzyskał tutaj, na wschodzie Słowacji. Było to z pewnością związane z przybyciem na zawody reprezentantów czterech kontynentów, jak również z sumiennym treningiem. Jego atak na rekord trasy Rosjanina Popowa rozpoczął się od 25. kilometra, ale prawdopodobnie został udaremniony przez zbyt wysoką temperaturę (słupek rtęci wskazywał na 19 stopni Celsjusza). Około 30 tysięcy widzów czekało na zawodników na stadionie, a dziesiątki tysięcy innych tworzyło nieprzebyte korytarze wzdłuż ulic miasta. Ostatecznie tłum eskortował do mety 88 biegaczy, wśród nich najlepszego sportowca z Koszyc, Tibora Biskupa, który finiszował jako 22.
Surowe zasady biegów amatorskich obowiązujące w tamtych czasach nie pozwoliły na wypłacenie Bikili nagrody finansowej, przez co zwycięzca został ostatecznie obdarowany biegowymi butami lokalnej marki, które otrzymał od Franciszka „Bubena” Kapcara (pan Franciszek wciąż żyje, ma dziś 98 lat). Lecz być może czempion, który podbił Koszyce, zabrał z sobą coś jeszcze w nagrodę za tamto zwycięstwo: ciepłe przyjęcie i wspomnienia, które przetrwały w Koszycach w formie brązowego popiersia, wykonanego przez Arpada Racko, sławnego dzięki innej wspaniałej pracy – statui maratończyka.
Później Bikila osiągnął olimpijski szczyt w Tokio (1964), jednak dalsza część jego życiorysu nie była już usłana różami. Maratończyk zmarł w rezultacie wypadku drogowego w 1973 roku.
Wyniki Maratonu Pokoju w Koszycach – 8 października 1961 roku:
1. Abebe Bikila (Etiopia) 2:20:12,0
2. Pavel Kantorek (Czechy) 2:23:50,4
3. Takayuki Nakao (Japonia) 2:23:53,0
***
Słowaccy biegacze na Mistrzostwach Świata
Dzięki temu, że mimo obostrzeń udało się zorganizować ubiegłoroczny Maraton w Koszycach, otwarto słowackim biegaczom ścieżkę do występu w firmowanych przez AbbottWMM Wanda Mistrzostwach Świata w Grupach Wiekowych, jakie 3 października 2021 roku odbędą się w Londynie. Będzie to pierwsza edycja tego czempionatu.
Lekkoatleci uzbierali niezbędne punkty kwalifikacyjne na Maratonie Pokoju w Koszycach i być może przez to otrzymają sposobność zaprezentowania się w stolicy Wielkiej Brytanii. Stanie się tak, jeśli zrezygnują ze startu w Koszycach, ponieważ oba maratony odbędą się nietypowo w tym samym terminie. A kto może reprezentować Słowację na Mistrzostwach Świata? Są to: Eva Seidlova (rocznik 1948), Marek Kolarcik (1977), Marian Kamendy (1972), Jozef Sciranko (1961), Ondrej Hanzlik (1960) i Jan Hazucha (1943). Jeśli występ się powiedzie, organizatorzy z Koszyc na pewno będą trzymać za nich kciuki i ucieszą się, mogąc ich przywitać u siebie w kolejnym sezonie.
