ShapeRunner. A może by tak w Polsce?
Szwecja lubi innowacje. Także biegowe. Za jeden z wielu przykładów może posłużyć skonstruowana i promowana przez firmę Ramboll aplikacja ShapeRunner.
Oddajmy głos Carmen Wargborn, odpowiedzialnej za rozwój marki Ramboll w Szwecji: – Nasze przedsiębiorstwo, zajmujące się między innymi pracą inżynieryjną i architektoniczną, powstało w Kopenhadze, zaraz po zakończeniu II wojny światowej. Dziś ma około 17 tysięcy pracowników i swoje przedstawicielstwa na całym świecie, również w Warszawie i Gdyni. Kiedy zaczęłam tu pracować, główkowałam nad tym, co zrobić, aby marka Ramboll stała się bardziej rozpoznawalna w moim kraju. Ponieważ kocham bieganie, namówiłam firmę, aby wsparła półmaraton w Sztokholmie. Plan wypalił. Impreza wspaniale się rozwija, zdobywa serca biegaczy i wiele cennych nagród. Ale chciałam też wzmocnić relacje osobowe wewnątrz firmy. I to również się udało. Razem trenujemy, wspólnie biegamy, zresztą nie tylko w sztokholmskim półmaratonie. Wyjątkowym pomysłem było utworzenie aplikacji biegowej ShapeRunner, stale udoskonalanej przez naszych pracowników.
Czym jest ShapeRunner? W największym skrócie: to szwedzka aplikacja, która prowadzi biegaczy wybraną wcześniej przez nich trasą o niecodziennym kształcie. Głos z aplikacji informuje trenującego, w którym kierunku ma biec, aby obrysować kontury trasy w kształcie dinozaura, gwiazdy, balonika… Pomysłów konstruktorom nie brakuje, cały czas powstają nowe ścieżki.
Ciekawe, co na to biegacze w Polsce. Na razie może warto, aby skorzystali z zaproszenia organizatorów na tegoroczny Ramboll Półmaraton w Sztokholmie. Impreza odbędzie się w sobotę, 17 września. Tam z pewnością temat aplikacji ShapeRunner nie zostanie przemilczany.