previous arrow
next arrow
Slider

Sinead Diver – mama na Igrzyskach

Pochodzi z Irlandii, gdzie na świat przyszli również jej brat i trzy siostry. Pierwotnie myślała, żeby zostać nauczycielką, ale szybko przebranżowiła się na działalność w zakresie informatyki. Swoją nową ojczyznę, Australię, poznała w wieku 25 lat. Czyli dwie dekady temu.

Choć sport był jej bliski od dziecka, na bieganie postawiła dopiero w 2010 roku, po narodzinach starszego syna. Okazało się, że był to świetny pomysł. Na początku biegała po to, aby odzyskać sprawność i stracić parę kilogramów po porodzie. Po kilku latach coraz bardziej intensywnych treningów, głównie pod kierownictwem trenera Tima Crosbiego, Sinead… zakwalifikowała się na mistrzostwa świata w lekkiej atletyce (Pekin, 2015 rok). Ale nie był to jej pierwszy spektakularny sukces. Trzy lata wcześniej wygrała mistrzostwa Australii w półmaratonie, była też druga na przełajowych mistrzostwach kraju. W 2014 roku zajęła drugie miejsce na maratonie w Melbourne – mieście, które pokochała i w którym żyje na co dzień. Maraton w Melbourne zwyciężyła cztery lata później, a w 2019 roku, w Londynie, na tym samym dystansie, poprawiła rekord życiowy, który obecnie wynosi 2:24:11. Ten sam sezon przyniósł jej błyskotliwy występ na mistrzostwach świata w Dosze. Na katarskiej ziemi, uzyskując czas 31:25,49 poprawiła rekord świata w biegu na 10 000 metrów w kategorii 40 plus.

Niewątpliwie jednak największą sławę przyniósł Sinead występ na maratonie podczas ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Japonii. 44-letnia wówczas biegaczka, mama dwojga dzieci (najstarsza członkini australijskiej kadry w Tokio), spisała się wyśmienicie, zajmując w bardzo trudnych warunkach pogodowych świetne, dziesiąte miejsce. Mimo że wielu kibiców kojarzy Diver właśnie z dystansem maratońskim, ona sama twierdzi, że woli biegać półmaratony. – Głównie dlatego, że znacznie krócej trwa powrót do pełni sprawności po jego ukończeniu. Co do maratonów: jestem w stanie przebiec 2-3 takie dystanse w roku, przez co za każdym razem nakładam na siebie znacznie większą presję. Ale ten wysiłek też jest mi bliski. Uwielbiam budować formę i trenować przed startem. Kocham rywalizację i czerpię dużą radość ze swoich osiągnięć.

Ciekawe, jaki kolejny sukces odniesie Sinead?

Zdjęcia: www.runningmumsaustralia.com.au

Languages »