previous arrow
next arrow
Slider

13:46 Patryka Kozłowskiego w Armagh 5k

Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się Polacy w irlandzkim Armagh w jednym z najszybszych biegów w Europie na dystansie 5km. Patryk Kozłowski zajął 4-te miejsce z obiecującym wynikiem 13:46. Zwycięstwo odniósł Brytyjczyk Henry McLuckie (13:37).

 

5km w Armagh od lat ma wizytówkę najlepszej areny do bicia rekordów życiowych. Trasa jest płaska, stawka zawodników bardzo szeroka jeśli chodzi o zakres możliwości więc można „złapać” się biegnącej grupy na przeróżny pułap wynikowy. Polacy od lat startują w Armagh. Szlaki przecierał Michał Bartoszak, który wygrywał tam w roku 2004 (14:20).  W ostatnich 15 latach nasi zawodnicy wielokrotnie plasowali się w pierwszej dziesiątce. W 2007 roku jednego „oczka” do zwycięstwa zabrakło Tomaszowi Szymkowiakowi (14:02). Rok później szósty był Artur Kozłowski. Po kolejnych dwóch latach bardzo dobrze zaprezentował się Mariusz Giżyński, który ustanowił rekord życiowy (13:59) i zajął 4 miejsce. Ostatnimi czasy doskonale radził sobie Krystian Zalewski. Dwukrotnie rozprawiał się z barierą 14 minut. Po raz pierwszy 4 lata temu, 13:59 dało mu 11 pozycję. A w 2020 był 8 mijając metę w 13:49.

 

Do tegorocznej rywalizacji stanęło czterech polskich długodystansowców: Patryk Kozłowski, Adam Głogowski, Szymon Dorożyński i Piotr Mielewczyk. Jako, że do Armagh przyjeżdża się głównie po rekordy życiowe żaden z nich, ani żaden z pozostałych 470 zawodników nie zamierzał próżnować. Efekt: 17 rezultatów poniżej 14 minut, 76 poniżej 14:30 i 130 lepszych niż 15:00! Triumfator, wspomniany McLuckie był w gronie faworytów, ale zważając na jego średniodystansowy profil, szanse na wygraną miał raczej przy wolnym biegu. A podkreślmy to po raz kolejny – w Armagh nie ma wolnego biegania. Istotnie było szybko. 6 sekund szybciej niż dotychczasowy rekord życiowy Brytyjczyka. Od 9 lutego wynosi on 13:37. McLuckie ma na pewno szanse stać się czołowym, europejskim średniodystansowcem. Ma dopiero 21 lat, a w roku 2021 zdobył brązowy medal mistrzostw Europy juniorów na 1500m.

 

Nasz Patryk Kozłowski ma właściwie wszystko co pozwala sądzić, że mógłby niebawem wyjść poza marazm, który od dziesięcioleci trapi blok wytrzymałości. Jest wciąż młody (25 lat), szybki (1:47.90 i 3:39.60 na 800 i 1500m), a mimo tego doskonale radzi sobie w długim bieganiu. W ubiegłym roku sięgnął po brąz mistrzostw Polski ma 1500m, srebro na 10000m i złoto na 5000m. Ponadto nie są mu obce starty w reprezentacji Polski. Dwukrotnie znalazł się w składzie drużynowych mistrzostw Europy. Czas 13:46 pozwala prognozować jeszcze lepsze wyniki w stadionowej wersji „piątki”. Statystyka być może nie oddaje prawdy absolutnej, bo jednak biegów na 5km w kalendarzu światowym nie ma zbyt wiele, w odróżnieniu od stadionowych 5000m, których jest do wyboru do koloru. Dotychczas zaledwie 4 zawodników w historii światowej lekkiej zeszło poniżej 13 minut na 5km. Natomiast na 5000m trzynastkę łamało aż 139. Michał Bartoszak, wciąż aktualny rekordzista Polski na 5km (13:39) na stadionie biegał 10 sekund szybciej. Oby w przypadku Patryka sprawdził się ten sam schemat. Niestety startów gdzie taką próbę można podjąć w Polsce brak. Może do Kozłowskiego dołączą Aleksander Wiącek i Szymon Żywko, którzy ostatnimi czasy rozprawili się z 8 minutami na 3000m w hali. Oby.

 

Bardzo dobrze spisał się Adam Głogowski. 14:06, znaczna poprawa rekordu życiowego i realizacja ambitnych planów byłego triathlonisty są również dobrym zwiastunem przed sezonem Letnim. Adam jeszcze klika lat temu uprawiał wspomniany triathlon. Przekwalifikował się na bieganie i dość szybko można było go zobaczyć w szerokiej czołówce. Równie szybko wdarł się do wąskiego grona najlepszych, polskich biegaczy. Z poziomu 32min na 10km i 1:10 w półmaratonie, w ciągu dwóch lat zrobił niebywały postęp. W roku 2020 został wicemistrzem Polski na 21km i 97m i reprezentantem kraju na tym dystansie.

Czwórka Polaków w Armagh, od lewej: Szymon Dorożyński, Patryk Kozłowski, Piotr Mielewczyk, Adam Głogowski

 

Kolejnym z naszych reprezentantów był Szymon Dorożyński (14:24). Kariera mistrza Polski na 5km sprzed 4 lat jest nazbyt często przerywana kontuzjami i nie był on do tej pory rozwinąć w pełni skali swoich możliwości. Trzymamy kciuki za zdrowie i rekordy życiowe. Dobrze zaprezentował się również Piotr Mielewczyk, 4-ty zawodnik mistrzostw Polski w biegach przełajowych z 2021 roku. Na łamach swoich mediów społecznościowych napisał:

 

Po trzech latach wróciłem do Armagh na #armagh5k. Chciałem poprawić życiówkę i pobiec poniżej 14:40. Udało się  wynik 14:37, choć miejsce odległe – 91  Gratulacje dla Panów ze zdjęcie za świetne wyniki!

 

Panie ścigały się na dystansie 3km. Wygrała wyśmienita Alexandra Bell (GBR) (9:02), 7 zawodniczka igrzysk olimpijskich w Tokio na 800m.

 

Wyniki Armagh 5k:

 

  1. Henry McLuckie (GBR) , 13:37
  2. Tai Dinger (USA), 13:46
  3. Fearghal Curtin (IRL), 13:46
  4. Patryk Kozłowski (POL), 13:46
  5. Jacob Allen (GBR), 13:47
  6. Ben Macmillan (GBR), 13:48
  7. Joshua Dickinson (GBR), 13:48
  8. Alfie Manthorpe (GBR), 13:48
  9. John Davies (GBR), 13:49
  10. Adam Craig (GBR), 13:49

  1. Adam Głogowski (POL), 14:06
  2. Szymon Dorożyński (POL), 14:21
  3. Piotr Mielewczyk (POL), 14:37

(czasy netto)

 

Zachęcamy do obejrzenia krótkiego filmu opublikowanego na Facebooku przez organizatora. Imponująca jest zwłaszcza grupa pomiędzy 13:46-13:51:

https://fb.watch/iBUzewZIQN/

 

Languages »