previous arrow
next arrow
Slider

Jak wygląda organizacja zawodów w czasach COVID-19?

Kiedy elita kobiet i mężczyzn wybiegnie 17 października na ulice Gdyni, by rywalizować w mistrzostwach świata w półmaratonie, będzie to symboliczny moment dla lekkiej atletyki w tych trudnych czasach.

Będą to bowiem pierwsze zawody World Athletics Series od wybuchu pandemii na początku tego roku. Co więcej, jest to promyk nadziei, który pokazuje, co można osiągnąć, gdy podobnie myślące, zdeterminowane i zjednoczone strony działają razem, by osiągnąć wspólny cel.

Wydarzenie, które pierwotnie miało odbyć się 29 marca, zostało przełożone ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem, szczególnie w Europie. Ani na chwilę nie porzucono jednak pragnienia, aby te zawody odbyły się i szybko ogłoszono ich nową datę – 17 października.

Według Jakoba Larsena, szefa eventów World Athletics, całkowite odwołanie imprezy było realnym scenariuszem, ale nigdy nie była to preferowana opcja. Z dwóch powodów.

Rywalizacja w imprezach mistrzowskich jest bardzo ważna dla biegaczy z elity. To dla nich nie tylko motywacja i cel treningów, ale także źródło ich dochodu – wyjaśnia Larsen.Co więcej, odwołanie imprezy bez próby znalezienia nowego terminu byłoby po prostu niewłaściwe w sytuacji, gdy miasto i lokalny komitet organizacyjny są gotowi podjąć trud organizacji zawodów w aktualnej rzeczywistościdodaje.

Larsen w pełni uznaje kluczową rolę, jaką odegrali członkowie lokalnego komitetu organizacyjnego (LOC) w procesie, którego efektem jest możliwość organizacji zawodów w najbliższy weekend. Opisuje ich jako „pierwszą linię frontu” World Athletics i podkreśla, że ich znajomość lokalnych i krajowych systemów czy instytucji była nieoceniona.

Jako World Athletics, odgrywamy zwykle jakąś rolę i mamy swój wkład w organizację, ale nigdy nie bylibyśmy w stanie zrobić tego, co lokalne komitety, z takimi samymi rezultatamiprzyznaje Larsen.

Tak było też w tej konkretnej sytuacji, w której musieliśmy niemal od podstaw przygotować protokół związany z COVID-19. Nasz departament medyczny posiada niezbędną do tego wiedzę, ale wdrożenie go wymaga ogromu pracy na poziomie lokalnym i krajowym. Jako doświadczony organizator wydarzeń sportowych, nasz lokalny komitet organizacyjny doskonale wiedział, do kogo się zwrócić w wielu sytuacjach. To było niezwykle cennepodsumowuje.​

Pomimo wiedzy i entuzjazmu LOC, wyzwania związane z organizacją międzynarodowych zawodów sportowych w czasie pandemii były złożone i bardzo zróżnicowane. Kluczowe znaczenie miało opracowanie szczegółowego i dokładnego protokołu bezpieczeństwa i higieny. Konieczne było też oszacowanie i wyważenie kosztów przełożenia wydarzenia i jego organizacji w nowej formule.

Na drodze pojawiły się wyboje. Pod koniec sierpnia organizatorzy zostali zmuszeni do podjęcia bardzo trudnej decyzji o odwołaniu biegu masowego, który miał towarzyszyć mistrzostwom świata w półmaratonie, a na jego liście startowej znajdowało się ponad 27 tys. osób. Bieg będzie miał teraz formę rywalizacji wirtualnej.

Biorąc pod uwagę fakt, że mistrzostwa świata w półmaratonie to także bieg masowy, który jest niezwykle ceniony przez społeczność biegaczy, co pokazuje liczba zgłoszeń, była to zdecydowanie smutna decyzjamówi Larsen.Jednocześnie, biorąc pod uwagę sytuację i przepisy krajowe, tak naprawdę nie było innego wyjściapodsumowuje.​

W momencie, gdy gotowe są protokoły bezpieczeństwa i znane są koszty całej operacji, największym wyzwaniem wg Larsena pozostaje zapewnienie drużynom możliwości podróży i wjazdu na terytorium Polski.

Podróże międzynarodowe są bardzo utrudnione, więc wciąż mamy dużo pracy do wykonania, aby wszystkie zgłoszone zespoły mogły dotrzeć do Gdyni – przyznaje Larsen. – Wraz z przedstawicielami poszczególnych federacji, mamy nadzieję, że wszystko się udadodaje.

Larsen mówi, że impreza 17 października będzie „niemal całkowicie odmienna” względem planów, które zostały przygotowane na pierwotny termin w marcu.

Trasa zmieniła się z jednej pętli o długości 21,097 km na cztery pętle po około 5,5 km. Plan bezpieczeństwa ma „zupełnie inną skalę”, a biorąc pod uwagę odwołanie biegu masowego i ograniczenia dotyczące braku widzów, zmieniona została też cała oprawa wydarzenia. Jednak nie tylko rywalizacja i elementy operacyjne biegu będą inne, ale także cała komunikacja.

Nie mamy biegu masowego, ale rywalizację elity o ekstremalnie wysokim kalibrze, w czasie, w którym odbywa się bardzo mało innych wydarzeń. Samo to jest bardzo odmienne od normalnych okolicznościwskazuje Larsen.

Larsen przyznaje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy miał kilka chwil zwątpienia, co do tego, czy przełożone wydarzenie dojdzie do skutku. Jednak dzięki dobrej woli LOC pod przewodnictwem Michała Drelicha, polskiego rządu i miasta Gdyni, impreza otrzymała zielone światło i będzie jednym z głównych punktów mocno zakłóconego sportowego sezonu.

Jest oczywiste, że cała społeczność – sportowcy, federacje narodowe, trenerzy, przedstawiciele zawodników – stanęła na wysokości zadania – mówi Larsen. – Wszyscy pragną, aby bieg doszedł do skutku i robią wszystko, co w ich mocy, aby tak się stało dodaje.

Nie da się przecenić znaczenia tego biegu. Jako organ zarządzający światową lekkoatletyką, zobowiązaliśmy się do zapewnienia naszym sportowcom celów i możliwości rywalizacji oraz okazji do wypełniania ich zobowiązań sponsorskich. Federacjom narodowym stworzymy okazję, aby ich najlepsi zawodnicy zaprezentowali się nie tylko na scenie międzynarodowej, ale także ich krajowej publiczności. A organizatorom na całym świecie, mam nadzieję, że możemy pokazać drogę, którą mogą podążać, dopóki nie wrócimy do „nowej normalności”podsumowuje Larsen.

Wszyscy – World Athletics, LOC i cała społeczność lekkoatletyczna – pracują ponad wymiar, aby 17 października zorganizować coś, co z pewnością będzie niesamowitym wydarzeniemkończy.

Więcej informacji dotyczących World Athletics Half Marathon Championships Gdynia 2020 można znaleźć na: www.worldathleticshalfmarathon.com/gdynia2020.

Łukasz Maleszewski
PR Manager
+48 791 468 288
lukasz.maleszewski@sportevolution.pl

Piotr Jakóbik
Marketing Director
+48 511 291 080
piotr@sportevolution.pl

Languages »