W Wiedniu silna stawka z obrońcą tytułu, Leonardem Langatem
Dwaj byli mistrzowie wracają 24 kwietnia na trasę maratonu w Wiedniu. Obaj to Kenijczycy – Leonard Langat i Vibian Chepkirui. Część elity kobiet została przedstawiona wcześniej, teraz organizatorzy potwierdzili grupę mężczyzn, która powalczy o zwycięstwo. To będzie wydarzenie bez precedensu dla imprezy w Wiedniu – wystąpi pięciu zawodników z rekordem życiowym poniżej 2:06. Grupie tej przewodzi Etiopczyk Mekuant Ayenew (2:04:46). Dodatkowo w Maratonie Wiedeńskim może nastąpić rewanż pomiędzy Derarą Hurisa z Etiopii a Leonardem Langatem. Etiopczyk przebiegł metę jako pierwszy w poprzednim roku, ale został zdyskwalifikowany za nieumyślne skorzystanie z nieprzepisowych butów biegowych.
Ponad 27 tysięcy osób zarejestrowało się jak dotąd na największy bieg uliczny w Austrii (łącznie z krótszymi biegowymi przedsięwzięciami w ramach tego samego wydarzenia). Zapisy internetowe na 39. Maraton Wiedeński, uhonorowany tytułem World Athletics Marathon Label Road Race, wciąż są możliwe pod adresem: www.vienna-marathon.com.
– Zmagania elity będą bardzo emocjonującą częścią naszej imprezy. Faworyci zapewniają rywalizację na wysokim poziomie i często wytwarzają niebywałe emocje – powiedział Wolfgang Konrad, dyrektor biegu. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi z możliwości ponownego powitania obu zwycięzców z poprzedniego roku. I ściskamy kciuki za Derarę Hurisa, który także do nas powraca.
W niezwykle ciepłych warunkach Derara Hurisa został pierwszym zawodnikiem zdyskwalifikowanym za skorzystanie z niewłaściwego obuwia podczas dużego miejskiego maratonu. Rzecz działa się w Wiedniu, we wrześniu poprzedniego roku. Etiopczyk, którego rekord życiowy wynosi 2:08:09, uzyskał wtedy czas 2:09:22. Okazało się jednak, że ubrał buty, które mają podeszwy o grubości pięciu centymetrów, podczas gdy maksymalna grubość wynosi cztery centymetry. Derara Hurisa wybrał te buty, których używał podczas treningu i myślał, że są spełniają one warunki regulaminowe. Zawodnik wyglądał na smutnego i strapionego, kiedy dowiedział się o dyskwalifikacji. Teraz jest skory do wykorzystania swojej drugiej szansy, gdy wróci do Wiednia. Również dla Leonarda Langata ubiegłoroczne zwycięstwo nie było idealnym scenariuszem. – Oczywiście wolę wygrać przecinając linię mety jako pierwszy – powiedział Kenijczyk, który poprawił w 2021 roku w Wiedniu rekord życiowy (2:09:25).
W tym roku potencjał elity jest tak duży, że obaj biegacze prawdopodobnie będą musieli zdecydowanie poprawić swoje życiówki, jeśli 24 kwietnia zamierzają włączyć się do walki o zwycięstwo. Z rekordem życiowym 2:04:46 Mekuant Ayenew jest drugim najszybszym biegaczem, który kiedykolwiek wziął udział w Maratonie Wiedeńskim. Szybciej biegał jedynie były rekordzista świata, Dennis Kimetto (2:02:57). Kenijczyk nie ukończył jednak biegu w 2018 roku. Mekuant Ayenew, który wygrał Maraton w Sevilli dwa lata temu, poprawiając tam swój rekord, otwiera listę startową.
Pozostali czterej sportowcy z życiówkami poniżej 2:06 to: Goitom Kifle z Erytrei (2:05:28), Marius Kimutai z Bahrajnu (2:05:47), Oqbe Kibrom z Erytrei (2:05:53) i Etiopczyk Abdi Fufa (2:05:57). Kimutai zwyciężył maraton w Rotterdamie w 2017 roku, a Kifle zajął dobre, 14. miejsce ostatniego lata, podczas olimpijskiego maratonu w Sapporo.
Grupa faworytów jest w doskonałym położeniu, aby poprawić rekord trasy Maratonu Wiedeńskiego. Etiopczyk Getu Fekele ustawił pretendentom poprzeczkę w 2014 roku, zwyciężając wtedy w czasie 2:05:41.
Więcej informacji można znaleźć tutaj:www.vienna-marathon.com .
Zdjęcie przedstawia Leonarda Langata i Derarę Hurisa (po lewej), finiszujących w Wiedniu w 2021 roku. Autor: VCM/Leo Hagen
