10000m w Kalifornii: rekordy czterech krajów, McColgan 30:00.86
Rewelacyjne widowisko zgotowały zawodniczki podczas mitingu w kalifornijskim San Juan Capistrano. Rozgrywana w nietypowym terminie „dycha” na stadionie przyniosła grad doskonałych rezultatów. Najszybszą okazała się Brytyjka Eilish McColgan, która kroczy po śladach swojej wybitnie utytułowanej mamy Liz, a nawet wielkiej królowej maratonu Pauli Radcliffe. Późnym, sobotnim wieczorem przebiegła 10000m szybciej niż Radcliffe 21 lat temu w Monachium! Wówczas Paula ustanowiła rekord wielkiej Brytanii 30:01.09 i zdobyła tytuł mistrzyni Europy. Eilish uzyskała 30:00.86.
McColgan na razie z mistrzostw Starego Kontynentu ma dwa srebra, ale jej rozwój przebiega we właściwym kierunku i zapewne w sezonie olimpijskim będzie w stanie walczyć na równi z biegaczkami z Afryki. W kwietniu b.r. ma zamiar zadebiutować w maratonie i wydaje się, że ma wszystko, aby uzyskać od razu wynik poniżej 2:20. Jej rekord życiowy w półmaratonie z ubiegłego roku uzyskany w Ras Al Khaimah 1:06:26 daje podstawy do celowania w taki rezultat.
Jako druga na mecie zameldowała się reprezentantka USA 25-letnia Alicia Monson, również bardzo solidna marka długodystansowa. Mimo braku spektakularnych osiągnięć (13 miejsca na IO w Tokio i MŚ w Eugene) ma w CV doskonałe rekordy życiowe. W tym roku w hali pobiegła 3000m w 8:25.05. Ustanowiony w San Juan Capistrano wynik 30:03.82 jest rekordem Stanów Zjednoczonych. O 10 sekund poprawiła wynik Molly Huddle sprzed 7 lat.
Pięć zawodniczek uzyskało wyniki lepsze niż 31 minut. Szóstej na mecie Laurze Galvan zabrakło nieco ponad 4 sekund aby również z tą barierą się uporać. Galvan ma jednak powody do zadowolenia bo wynik 31:04.08 jest rekordem Meksyku. Wcześniejszy od 22 lat dzierżyła go Adriana Fernandez.
Wyniki kobiet:
- Elish McColgan (GBR) 30:01.86
- Alicia Monson (USA) 30:03.82
- Elly Henes (USA) 30:48.26
- Natosha Rogers (USA) 30:48.69
- Fiona O’Keeffe (USA) 30:55.05
- Laura Galvan (MEX) 31:04:08
- Dominique Scott Efurd (RSA) 31:14.00
- Carrie Verdon (USA) 31:52.94
Imponujące wyniki padły również w biegu mężczyzn. Zwyciężył Woody Kincaid z USA w 27:06.37. Kincaid to finalista igrzysk w Tokio w biegu na 5000m. Na tymże dystansie udało mu się dwukrotnie rozprawić z barierą 13 minut. Rekord życiowy ustanowił… w tym roku w hali! 12:51.61 to 4-ty wynik w historii halowej LA, tylko 2s od rekordu świata Kenenisy Bekele. Drugim na mecie wieczornego biegu w Kalifornii był Joe Klecker również ze Stanów Zjednoczonych. Czas 27:07.57 to poprawiony o 16 sekund rekord życiowy 9-ego zawodnika ostatnich mistrzostw świata. Na 9 miejscu bieg w 27:42.56 skończył Luis Grijalva. Aż o 42 sekundy poprawił rekord Gwatemali. Warto dodać, że był to jego debiut na 10000m. Przed rokiem Grijalva zajął wysokie, 4 miejsce na mistrzostwach świata w Eugene.
Wyniki mężczyzn:
- Woody Kincaid (USA) 27:06.37
- Joe Klecker (USA) 27:07.57
- Athanas Kioko (KEN) 27:23.84
- Conner Mantz (USA) 27:25.30
- Jonas Raess (SUI) 27:26.40
- Ren Tazawa (JPN) 27:28.04
- Nils Voigt (GER) 27:30.01
- Samuel Chelanga (USA) 27:38.02
17 zawodników pobiegło szybciej niż 28 minut.