2:09:48 Adama Nowickiego w Sewilli
Doskonale podczas maratonu w Sewilli spisał się Adam Nowicki przekraczając metę w 2:09:48. Mimo iż poziom maratonu na świecie w ostatnich 15 latach poczynił gigantyczny postęp wyniki poniżej 2:10 są wciąż uznawane za przepustkę do innej, wyższej „ligi”.
Gdyby w trzech słowach określić Adama Nowickiego byłyby to: pokora, cierpliwość, pracowitość. Mimo, że zawodnik z Gostynia od dekady stanowi czołówkę polskich długodystansowców, dopiero przed dwoma laty udowodnił jak wielkie w nim możliwości drzemią. Do maratonu w holenderskim Enschede w roku olimpijskim 2021 jego wyniki były dobre na poziomie krajowym. Nawet bardzo dobre. 2:13 przecież wystarczy do zdobywania medali mistrzostw Polski. Natomiast wynikiem 2:10:21, który uzyskał we wspomnianym Enschede wskoczył do najlepszej dziesiątki w historii naszego, krajowego maratonu. Dla wielu było to zaskoczeniem, bo Adam nie krzyczy w mediach, nie robi planów na wyrost, tylko ciężko trenuje.
I ten trening w klubie MKL Szczecin pod wodzą świetnego przed laty biegacza, Zbigniewa Murawskiego daje efekty. Adam w minioną niedzielę uszczuplił rekord życiowy o kolejne 33 sekundy. Jest czwartym Polakiem w historii, który zszedł poniżej bariery 2:10:00 (nie bierzemy pod uwagę wyniku Antoniego Niemczaka, którego dwukrotnie dyskwalifikowano za doping). Nowicki w sierpniu skończy 33 lata, zatem ma jeszcze przed sobą perspektywę co najmniej 5 lat biegania na wysokim poziomie. Karierę zaczynał od biegów średnich. 15 lat temu został mistrzem Polski w kategorii U-18 w biegu na 1500m. Później zdobywał medale na kolejnych szczeblach wiekowych, aż przekuł to w sukcesy seniorskie. Kilkanaście medali mistrzostw kraju z tymi najcenniejszymi, które zdobywał przed rokiem na 10km i dwukrotnie w półmaratonie (2014 i 2020). Nowicki reprezentował kraj na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Na igrzyskach olimpijskich w Tokio zajął 38 miejsce (2:17:19), a pół roku temu podczas mistrzostw Europy w Monachium mijał metę na 18 pozycji (2:15:21)
Wyniki poniżej 2:10:00 autorstwa reprezentantów Polski:
Henryk Szost, 2:07:39 Fukuoka 2012
Henryk Szost, 2:08:42 Fukuoka 2012
Henryk Szost, 2:08:55, Warszawa 2014
Grzegorz Gajdus, 2:09:23, Eindhoven 2003
Henryk Szost, 2:09:33, Fukuoka 2013
Henryk Szost, 2:09:39, Frankfurt 2011
Leszek Bebło, 2:09:42, Reims 1995
Adam Nowicki, 2:09:48, Sewilla 2023
Grzegorz Gajdus, 2:09:49, Londyn 1994
W Sewilli startowali również inni Polacy. Kamil Jastrzębski ukończył bieg w 2:15:21. Był to kolejny, solidny maraton w jego wykonaniu ale wiemy że zawodnik ma aspiracje znacznie wyższe. Jego rekord życiowy to 2:11:08. Andrzej Witek zrealizował swój wieloletni plan – przebiegł maraton szybciej niż 2:20. Zawodnik zaczynał jako absolutny amator. Ale postępy czynione z roku na rok pozwoliły mu dobrnąć do dwuipółgodzinnej bariery. On jednak miał apetyt na więcej i chciał biegać poniżej 140 minut. Wydawało się to planem ambitnym, może nawet zbyt ambitnym. Andrzejowe rekordy życiowe na krótszych dystansach (31:35 na 10km i 1:08:57) teoretycznie nie miały prawa przełożyć się na wynik poniżej 2:20. A jednak. Być może Witek nie jest „demonem szybkości”, ale jak pokazał jest niezwykle wytrzymały. Poza tym to zawodnik uniwersalny, z powodzeniem startujący na ulicy i w górach.
Dobrze zaprezentowały się Polki. Iwona Bernardelli po dwóch ostatnich maratonach powyżej 2:30 wróciła na swój poziom schodząc poniżej tej bariery – 2:29:36. Drugi wynik w karierze uzyskała Monika Jackiewicz, 2:31:52.
Adam Nowicki (źródło zdjęcia: fanpage facebookowy Adama Nowickiego)
Sewilla w ostatnich latach wyrasta na jeden z najszybszych maratonów świata. Przed rokiem padły tam drugie wyniki w historii maratonu kobiet i mężczyzn. Nowicki zajął dopiero 28 miejsce, ale przede wszystkim chodziło o uzyskanie jak najlepszego wyniku. Triumfatorem został Gadisa Shumie, o którym niewiele wiadomo. Rok temu wygrał maraton w Montrealu, a w latach wcześniejszych nie ma odnotowanej żadnej aktywności startowej. W Sewilli poprawił swój rekord życiowy o 5 minut (2:04:59). Na drugim miejscu finiszował Kebede Tulu, który biegał już w Rotterdamie i w Barcelonie w okolicach 2:06, a tym razem dotarł do mety z rekordem życiowym 2:05:19. Trzeci na mecie zameldował się zwycięzca z Sewilli sprzed trzech lat Mekuant Ayenew (2:05:24). Cała trója reprezentuje Etiopię. Wśród pań najszybsza była Jackline Chelal (2:20:29), która wg najbardziej precyzyjnych statystyk startuje od 2019 roku osiągając do minionej niedzieli wyniki 10 minut słabsze od uzyskanego w Sewilli. Świetnie spisali się najlepsi Europejczycy, Francuz Nicolas Navarro dobiegł na 8 miejscu uzyskując 2:06:45, a Niemka Deborah Shoneborn zajęła 5 pozycję z wynikiem 2:25:52.
Wyniki mężczyzn:
- Gadisa Shumie (ETH), 2:04:59
- Kebede Wami (ETH), 2:05:19
- Mekuant Ayenew (ETH), 2:05:24
- Gashau Ayle (ISR), 2:05:33
- Bethwell Chumba (KEN), 2:05:42
- Enock Onchari, (KEN), 2:05:47
- Asefa Mulugeta (ETH), 2:06:07
- Nicolas Navarro (FRA), 2:06:45
…
- Adam Nowicki (POL), 2:09:48
- Kamil Jastrzębski (POL), 2:15:22
- Andrzej Witek (POL), 2:19:13
Wyniki kobiet:
- Jackline Chelal (KEN), 2:20:29
- Aberu Mulisa (ETH), 2:21:54
- Urge Soboka (ETH), 2:23:05
- Citali Moscote (MEX), 2:24:53
- Deborah Schoneborn (GER), 2:25:52
- Muluhabt Chekol (ETH), 2:26:02
- Hanne Verbruggen (BEL), 2:26:32
- Meritxell Delgado (ESP), 2:26:37
…
- Iwona Bernardelli (POL), 2:29:36
- Monka Jackiewicz (POL), 2:31:52