previous arrow
next arrow
Slider

77 Fukuoka Maraton – 2:14:48 Jastrzębskiego

W minioną niedzielę w japońskiej Fukuoce odbył się 77 Fukuoka International Marathon. Impreza z ogromnymi tradycjami jest jedną z najbardziej znaczących i najstarszych w Kraju Kwitnącej Wiśni. Pod względem ilości rozegranych edycji jest to 10 maraton w na świecie. W Japonii rok starsze są tylko Kochi Maraton i Biwa-ko Mainichi Maraton.

Poziom maratonu w Fukuoce od połowy lat 60 stawiał bieg w szeregu najznakomitszych maratonów świata. To właśnie tam po raz pierwszy padł wynik lepszy niż 2:10:00. W 1967 roku Australijczyk Derek Clayton aż o 2minuty i 23 sekundy poprawił rekord świata. Rekord padł rownież w 1981 roku. Jego autorem był ponownie Australijczyk – Rob de Castella, który przesunął granice ludzkiego organizmu na 2:08:18. Międzynarodowe towarzystwo w czołówce biegu było od lat 50. znakiem rozpoznawczym Fukuoki. Wielonarodowość elity jest świadectwem otwarcia i gościnności organizatorów. Fukuoka jako jeden z pierwszych maratonów świata zauważyła i zapraszała reprezentantów Polski. Jeszcze w czasach kiedy maraton w naszym kraju raczkował i mozolnie przebijał się nie tyle do masowej świadomości co walczył o aprobatę włodarzy PZLA, bramy Fukuoki były otwarte dla naszych maratończyków. W 1975 roku Jerzy Gros ustanowił tam rekord Polski 2:13:05 i zajął wysokie 7 miejsce. 13 był Edward Łęgowski z wynikiem 2:15:23.

10 lat później 8 miejsce zajął Bogumił Kuś (2:13:28). Na początku lat 90 świetnie prezentował się w Fukuoce Jan Huruk plasując się na 8 i 5 miejscu odpowiednio w latach 1991 i 1992. W 1992 na 8 pozycji bieg kończył Wiesław Perszke. Sześć lat później oczko niżej meldował się na mecie Leszek Bebło. Największe sukcesy odnosił tamże w drugim dziesięcioleciu XXI wieku Henryk Szost: 3 miejsce w 2012 (2:08:42), 4 w 2013 (2:09:37), 6 w 2014 i 2016 (2:10:02 i 2:10:53).

W tym roku stawka była wyrównana. Pierwsza ósemka pobiegła szybciej niż 2:09:00, a triumfator Michael Githae z Kenii uzyskał 2:07:08. Można chyba śmiało powiedzieć, że 29-letni Kenijczyk jest zakochany w Fukuoce. Wśród jego 10 najlepszych wyników aż 6 pochodzi właśnie stamtąd. W latach 2016 – 2023 trzykrotnie stawał na podium wygrywając w tym roku i przed dwoma laty. Na drugim miejscu uplasował się Yang Shaohui ustanawiając rekord Chin w maratonie – 2:07:09. Trzeci stopień podium zajął były rekordzista Europy Sondre Nordstad Moen (2:07:16). Moen był sensacją maratonu w Fukuoce 6 lat temu kiedy odniósł triumf w 2:05:48.

8 miejsce w tegorocznej imprezie zajął maratoński wicemistrz olimpijski z Londynu i dwukrotny mistrz świata (Berlin 2009 i Daegu 2011) Abel Kirui. Kenijczyk w latach 2005 i 2006 startował w Polsce. Jego rekordy życiowe – 3:46.10 i 7:55.90 na 1500 i 3000m pochodzą odpowiednio z Bydgoszczy i Warszawy. Mimo 41 lat wciąż biega na przyzwoitym poziomie.

16 miejsce w Fukuoce z czasem 2:14:48 zajął Kamil Jastrzębski – tegoroczny mistrz Polski w biegach przełajowych na 9km. Na półmetku Kamil zajmował 27 miejsce z międzyczasem 65:46. Finalnie przesunął się o 11 oczek, ale nie zdołał utrzymać tempa. Wynik Jastrzębskiego jest 4-tym w jego karierze. Rekord życiowy 2:11:08 uzyskał przed dwoma laty w Walencji. Kamil w ostatnich 4 sezonach dokonał nadzwyczajnego postępu. Z przeciętnego zawodnika stał się jednym z najlepszych maratończyków w kraju. W 2020 roku wygrał mistrzostwa Polski w maratonie. Od 2020 roku zdobył 7 medali MP – na bieżni, ulicy i trasach biegów przełajowych. Jako, że ma 31 lat zapewne jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, zwłaszcza w maratonie.

Wyniki 77 Międzynarodowego Maratonu Fukuoka:

  1. Michael Githae (KEN) 2:07:08
  2. Shaohui Yang (CHN) 2:07:09
  3. Sondre Nordstad Moen (NOR) 2:07:16
  4. Kyohei Hosoya (JPN) 2:07:23
  5. Vincent Raimoi (JPN) 2:08:00
  6. Peiyou Feng (CHN) 2:08:07
  7. Brett Robinson (AUS) 2:08:29
  8. Abel Kirui (KEN) 2:08:36
  1. Kamil Jastrzębski (POL) 2:14:48

 

Zdjęcia: strona organizatora, Keiyo Kimaru Joel

 

 

 

 

 

Languages »