previous arrow
next arrow
Slider

Orientuj się – Maja Alm w akcji!

Tak utytułowanych sportsmenek jak 32-letnia Maja Alm jest niewiele. Doświadczona Dunka nie tylko świetnie biega, lecz również doskonale się sprawdza w medycznym fachu. Na co dzień pracuje bowiem jako… dentystka.

O Mai Alm mówi się w Polsce niewiele albo wcale. A szkoda, bowiem jej życiorys i lista sukcesów robią wrażenie. Być może dlatego, że najwięcej laurów przynoszą jej biegi na orientację, których popularność w kraju nad Wisłą jest stosunkowo niewielka. Od razu jednak należy dodać, że Maja świetnie spisuje się również w tradycyjnych zawodach biegowych. Tam też wygrywa i bije rekordy.

Zacznijmy od biegów z kompasem i mapą w ręku. I jednocześnie od wątków związanych z Polską. W lipcu 2017 roku Wrocław był gospodarzem Igrzysk Sportów Nieolimpijskich, zwanych z angielska World Games. W programie imprezy nie zabrakło biegów na orientację. Na Dolnym Śląsku Maja Alm zdobyła dwa złote medale – w sprincie i sztafecie. Nie była to niespodzianka, biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej aż sześciokrotnie zakładała na szyję złoto podczas mistrzostw świata. A rok po Wrocławiu kontynuowała wyprawę po złote runo, sięgając po kolejny triumf w sprincie, tym razem w stolicy Łotwy – Rydze. Ze względu na prędkość biegu, w sprintach Alm zwykle nie ma sobie równych. Nieosiągalne dla innych tempo było kluczem do zdobycia przez Maję aż szesnastu medali mistrzostw świata.

A samo bieganie? I tu Maja spisuje się na medal. No, może nie zawsze, ale zwykle plasuje się w czołówce. Trzy lata temu, podczas przełajowych mistrzostw Europy w Tilburgu (Holandia) Dunka zajęła miejsce 18. Z kolei w 2019 roku, na domowym, ultraszybkim półmaratonie w Kopenhadze uzyskała świetny czas 1:11:54, dzięki czemu została mistrzynią Danii.

Wcześniej, bo w 2018 roku Maja Alm zdecydowała o przeprowadzce na lekkoatletyczną bieżnię. Ambitny plan przewidywał wypracowanie minimum kwalifikacyjnego na Igrzyska Olimpijskie w Tokio, gdzie celowała w bieg na 5 000 metrów. Niestety, pandemia pokrzyżowała jej treningowe szyki, przez co wróciła do matecznika, czyli ukochanych biegów na orientację. – Być może jeszcze powalczę o Igrzyska, ale nie w tym roku – twierdzi uśmiechnięta Dunka.

Siedmiokrotna mistrzyni świata stawia zatem przed sobą kolejne cele. Najważniejszy z nich to mistrzostwa świata w biegach na orientację, które latem tego roku zorganizują Czechy. Maja Alm zamierza powalczyć o zwycięstwo na długim dystansie i w sztafecie. A do tego czasu będzie ciężko trenować i… leczyć zęby swoim pacjentom.

Zdjęcia: www.insidethegames.biz i www.oringen.se

Languages »